Niedoceniany pokój
Urządzanie mieszkania pochłania ogrom naszych sił i funduszy, sprawiając, że zapominamy o jednej z najbardziej, jeśli nie najbardziej wyjątkowej jego części. Balkon czy taras jest miejscem, które zapewnia nam namiastkę kontaktu z naturą. Jednak panuje powszechne przekonanie, że jest to „przestrzeń dodatkowa” mieszkania. Dopiero, gdy doświadczamy jej braku dociera do nas, że jest to „przestrzeń niezbędna” do prawidłowego funkcjonowania. W mieszkaniu bez balkonu człowiek czuje się uwieziony, jak zwierzę w klatce bez wybiegu. Przy domu wolnostojącym zazwyczaj znajduje się niezabudowany fragment działki, który można przeznaczyć pod ogród, aby zapewnić sobie minimum kontaktu z przyrodą, tak potrzebne każdemu człowiekowi. W bloku takimi przestrzeniami są balkony, które mogą pełnić podobną rolę jak ogród przydomowy. Niestety, dla wielu osób balkon jest miejscem idealnym jedynie do suszenia prania. Jako architekt krajobrazu bardzo ubolewam nad tym faktem.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w życiu człowieka pełnią rośliny. Podnoszą one znacząco jakość życia i wpływają pozytywnie na środowisko, w którym funkcjonujemy. W naturalny sposób oczyszczają one powietrze, wiążąc, a tym samym unieszkodliwiając trujące składniki, głównie związki fluoru, dwutlenek siarki, tlenek węgla. Liście i gałązki zatrzymują natomiast pyły i szkodliwe substancje z powietrza, do momentu, gdy zostaną one spłukane przez deszcz. W przypadku silnego zanieczyszczenia powietrza miejskiego, rośliny dzięki zjawisku fotosyntezy mogą przyczynić się do odczuwalnej poprawy jakości powietrza. Posiadają one również zdolność wyparowywania wody, dzięki czemu powietrze jest ochładzane i nasycane wilgocią. Mniej oczywisty wpływ mają rośliny na ludzką psychikę. Zapach kwiatów często przywodzi na myśl wspomnienia wydarzeń, dla których tłem była przyroda. Rośliny stwarzają, więc możliwość identyfikacji i uczucie bliskości rodzinnej, jak również zaspokajają szereg potrzeb człowieka, ściśle związanych z istnieniem roślinności. Krajobrazy kreowane przez układy roślin mają pozytywny wpływ na psychikę człowieka, są jak lekarstwo dla duszy i umysłu. Uwalniają od stresu, zapobiegają kumulowaniu negatywnych emocji.
Magiczną moc roślin doceniają najczęściej posiadacze przydomowych ogródków. Mieszkańcy bloków rzadziej decydują się na hodowanie czegoś poza przysłowiową paprotką na parapecie. Jednak, dlaczego nie założyć ogrodu na balkonie czy tarasie? Wyobraźmy sobie, że od kwietnia do października zamiast naszego przykładowo 48-metrowego mieszkania mamy mieszkanie 55-metrowe. Kusząca perspektywa? Ciekawe, że od zawsze było to 55-metrowe mieszkanie, tylko nigdy tak naprawdę nie korzystaliśmy z balkonu. Potencjał tej dodatkowej, a jednocześnie niezbędnej przestrzeni jest wciąż niedoceniany. Poprzez zaaranżowanie balkonu, możemy zyskać dodatkowy, letni pokój, a w przypadku zamykanych loggii nawet całoroczny. Możliwości jest wiele: od kilku doniczek i zwykłego stołu z krzesłami kupionego w markecie, poprzez wysokiej jakości meble i donice ogrodowe, aż do wykonanego na wymiar w docelowym miejscu systemu siedzeń i podniesionych rabat. Nieważne, która opcję wybierzemy – najważniejsze, żebyśmy w końcu odkryli potencjał naszego balkonu lub tarasu, wzbogacili go dobroczynnymi roślinami i nadali mu niepowtarzalny charakter.
W przypadku tak niewielkiej przestrzeni każda decyzja ma ogromne znaczenie. Dlatego aranżacja balkonu powinna być przemyślana i zaplanowana. Tworzenie naszego zielonego azylu powinniśmy zlecić fachowcowi, który dołoży wszelkich starań, aby spełnić oczekiwania domowników oraz przygotuje projekt uwzględniający wszelkie uwarunkowania otoczenia. Architekt krajobrazu z pewnością dobierze rośliny odpowiednie do uprawy w pojemnikach, zapewniające szybki efekt i przystosowane do specyficznych warunków panujących na większości balkonów. Warto zdać się na jego wiedzę i doświadczenie szczególnie, gdy nasz balkon jest zbyt mały na eksperymenty, a wolny czas wolelibyśmy spędzić relaksując się w naszym ogrodzie gdzieś na entym piętrze…